[M] Czasami...

Laiquendi

Nie powiem, bo jeszcze LaV to przeczyta i mnie zatłucze xD Zresztą, ja sama mogłabym się zatłuc jak o tym myślę, to była chyba jakaś pomroczność jasna albo uszkodzenie mózgu, więc zostawmy ten temat xD

Nie wiem, nigdy nie próbowałam się tam bawić dźwiękiem. Ale jak to zobaczyłam to naprawdę nie wiedziałam, czy śmiać się czy płakać o.O

Demi

Dzieci, dzieci, zobaczyliście jeden cukierkowy film z "Upiorem" i wszyscy się na niego napaliliście.

Kto normalny wybrał by faceta bez nosa, w dodatku mordercę i fanatyka?
Kochom Upierza, ale normalni ludzie wolą spokojną starość niż psychopatę u boku. Zdecydowanie po cukierkowej adaptacji każdy twierdzi, że Krystyna ma coś z głową, ale uwierzcie mi - właśnie to my mamy, nie ona XD (Jakkolwike Rałla i Kryśki nienawidzę.)
Ja tam wiem, jakim Eryk był psycholem, ale ja lubię pycholi <3

Lira

Kto normalny wybrał by faceta bez nosa, w dodatku mordercę i fanatyka?
JA! XD Nie twierdzę, że jestem zdrowa, ale... Ej, ja się nie napaliłam. xD Ale Christine głupia była i tyle, o.

Demi

Liiiś, uwierz mi - jakkolwiek Upierza lubię, jego brak nosa mi naprawdę przeszkadza. Wersja z 2005 jest tak cukierkowa, że on nie tylko bez maski ma nos, ale nawet tak źle nie wygląda. Ale i tak najbardziej lubię nowoczesny lukier z Emmą i bishem XD

Laiquendi

Ja wiem, że coś mam z głową xD Biorąc pod uwagę, że jak przeczytałam "Hannibala" to ucieszyłam się, że Clarice i Lecter zostali parą...
Ale w sumie odnosiłam się w tym, co pisałam tylko do ostatniego filmu (i wcale nie widziałam tylko tego), bo jest cóż, aktualnie najbliższy. I tam naprawdę Christ ma coś nie tak z głową, a Raoul wygląda jak eunuch. Wprawdzie ja tam nawet w książce ich za bardzo nie lubiłam, ale tam się już Christie nie dziwiłami- cóż, Eryk i jego mroczna przeszłość oraz słynne dusidełko... Musiałaby być tak samo walnięta jak on xD

Demi

Ja ich generalnie za bardzo nie lubię, ale właśnie o to chodzi. Musiałaby być równie walnięta jak on XD

A w tym londyńskim Upierzu Rałl wygląda jak pan Tadeusz XD

Cicha

Ja pamiętam, że z momentem premiery poszliśmy całą klasą - "no bo to o muzyce"... Słuchajcie, wszyscy wyszli zaryczeni jak bobry Wide grin

Ja trzymałam się dzielnie aż do motywu z małpką-pozytywką... Koleżanka wyła tak, że aż musiała się schować w toalecie i wszyscy mieliśmy tak skopany nastrój do końca dnia, że aż zaczęliśmy przeklinać ten film. Oczywiście wspominaliśmy, zachwyceni Wink (1)

I pamiętam, że pierwsze, co krzyczałam, to było: ALE ONA KOCHA UPIORA! JESZCZE O TYM NIE WIE, ALE ONA KOCHA UPIORA!

Ja nie wiem, czy każdy tak na widok Raoula? :P

Lai, a dlaczego miałabym zabić? Wide grin